Kolejne posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego zdominowały ważne aktualnie tematy społeczne – to kwestie finasowania podmiotów ochrony zdrowia oraz bieżąca sytuacja związana z protestem środowisk rolniczych.

WRDS to forum wymiany poglądów, debaty nad aktualnymi wyzwaniami społecznymi i gospodarczymi. Ścieranie się wielu poglądów i punktów widzenia z udziałem ekspertów, praktyków i stron, zarówno rządowej, samorządowej, jak i przedsiębiorców, prowadzi do wypracowania stanowisk pomocnych w osiąganiu konsensusu i łagodzenia konfliktów społecznych.

Wojewoda opolska Monika Jurek mówiła o tematach spotkania. – To dwie ważne społecznie kwestie. Rozmawiamy o środkach przekazanych do podmiotów leczniczych na podwyżki m.in. dla pielęgniarek. Spotykamy się także z protestującymi rolnikami i organizacjami rolniczymi. Dialog jest najważniejszy. Zapewniam też, że rząd także czyni znaczące kroki, aby uzdrowić sytuację polskich rolników – wyjaśniła.

Drugi temat jest szczególnie bliski Antoniemu Konopce, członkowi zarządu województwa opolskiego. – Dzieje się tak z uwagi na moje osobiste i zawodowe zaangażowanie w kwestie rolnicze. Niestety, już od dłuższego czasu obserwujemy olbrzymie problemy. Rolnicy są na tzw. przednówku i wychodzą „w pole”. Niestety, brak środków i zasypane magazyny, nie pozawalają im patrzeć z optymizmem w przyszłość. Na pewno, aby uzdrowić te sytuację, potrzebny jest dialog pomiędzy protestującymi rolnikami a rządzącymi – wyjaśnił Antoni Konopka. Jak dodał jeszcze przed spotkaniem, ma nadzieję na wypracowanie stanowiska WRDS popierającego protest rolników. Wyjaśnił także, że jego zdaniem skupianie się na problemie żywności z Ukrainy nie rozwiązuje problemu, ponieważ bolączką jest także olbrzymia nadwyżka produkcji i import z Rosji. Na te kwestie należy spojrzeć kompleksowo, na to potrzeba czasu, a rolnicy – co jest zrozumiałe – już się niecierpliwią.  – Ważna jest determinacja zarówno rolników i rządzących, aby ten problem rozwiązać i wypracować kompromis. Porozumienie to musi nastąpić na poziomie Unii Europejskiej, jedynie to może pomóc w uzdrowieniu sytuacji w regionie – wyjaśnił.

Na dialog z rolnikami, obiektywne i jasne przestawienie sytuacji liczył też marszałek Andrzej Buła. – Chcemy posłuchać głosu rolników, porozmawiać m.in. o ilości zboża w magazynach, jak wyglądają relacje z hodowcami czy odbiorcami zboża, istotna jest też informacja ustaleniach krajowych. To ważne, że poza członkami WRDS spotykają się z nami przedstawiciele opolskiego ARMIR  – Agencji restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz KOWR – Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa . Mam nadzieję, że to uświadomi nam, w jakim momencie jesteśmy. Wzajemne porozumienie to największa wartość Rady – wyjaśnił marszałek.

Rolnicy także pragną rozwiązać problem i zdają sobie sprawę, że protesty są uciążliwe. Maja też pewne pomysły na rozwiązanie patowej sytuacji producentów rolnych. – Naszym pomysłem jest skup dużej ilości zboża na cele energetyczne, to wg nas jest możliwe do spełnienia lokalnie. Liczymy też na konkretny przekaz od góry, czyli rządu – wyjaśnił Łukasz Smolarczyk, rolnik z Namysłowa. Jak dodał, jego zdaniem protestujący muszą też zmienić formę wyrażania swojego niezadowolenia. Rolnik przyznaje, że on i inni rolnicy nie chcą eskalować swojego niezadowolenia kosztem konsumentów.  – Myślę, że dotychczasowa firma protestu jest zbyt uciążliwa dla mieszkańców, a nam nie chodzi o to, aby odwrócić od siebie konsumentów. Ten protest jest także w ich imieniu – przyznał.

WRDS po zapoznaniu się z oczekiwaniami i sytuacją zgromadzonych na posiedzeniu rolników opracuje stanowisko w trybie obiegowym i przekaże je rolnikom. Członkowie Rady poprosili także rolników o przestawienie swoich propozycji, które mogą przyczynić się do poprawy ich sytuacji.

kk

Udostępnij wpis: