Akcja „Narodowe Czytanie” to okazja do poznania dzieł literatury polskiej, ale też powrotu do książek, które sprawiają nam przyjemność, odprężają i pozwalają na chwilę znaleźć się w innym świecie. W tym roku w ogrodach Opolskiego Centrum Edukacji czytaliśmy „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej, które ubogaca nas pięknymi opisami przyrody i losami rodzin Korczyńskich i Bohatyrowiczów.

Świat przyspieszył, przepływ informacji jest natychmiastowy, żyjemy coraz szybciej i szybciej. Książka pozwala nam na chwilę zwolnić, nabrać dystansu. Książka uczy, rozwija nasze słownictwo, koi, pozwala poznać świat i losy ludzi, którzy go zmieniają. Pozytywne jest, że dzięki wielu akcjom promującym czytelnictwo coraz chętniej sięgamy po literaturę. Jedną z nich jest ogólnopolska kampania „Narodowe Czytanie”, które odbywa się już po raz dwunasty. W tym roku w całej Polsce czytamy fragmenty „Nad Niemnem”. W ubiegłych latach poznawaliśmy m.in. „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza czy „Ballady i Romanse” Adama Mickiewicza.

Jak zauważa wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura, pozycja „Nad Niemnem” to wyjątkowa książka. – Mamy w niej elementy romantyczne, piękne opisy przyrody i losów polskich rodzin. Miejsce, gdzie dzieje się akcja powieści to tereny, które nie są już w granicach naszego państwa. Dzięki książce dowiadujemy się, jak wyglądało tam wtedy życie naszych rodaków – mówiła. Jak dodała, bardzo inspirująca jest sama autorka powieści Eliza Orzeszkowa. – Często patrzymy na nią przez pryzmat jej dzieł, ale gdy spojrzymy na jej życiorys, to widzimy osobę niezwykle ciekawą. Miałam okazję być kilka lat temu w jej domu w Grodnie, w którym żyła i tworzyła. Myślę, że należy jej się więcej uwagi i poznania jej bogatego życiorysu – zauważyła wicemarszałek.

Uczeń klasy humanistycznej Gabriel Gandyra z III Liceum Ogólnokształcącego w Opolu sporo czyta. Są to zarówno lektury obowiązkowe, jak i nieco lżejsze pozycje.  – Jako klasa humanistyczna mamy bardzo dużo lektur. Z samej historii mamy ich kilkanaście. Książki typowo hobbistycznie czytam podczas wakacji, kiedy znajduję na to czas. Bardzo lubię biografię, nadrobiłem kilka ciekawych pozycji. Czytanie ma wiele korzyści, to przede wszystkim rozwijanie umiejętności miękkich, ale daje mam również uczucie odprężenia i odpoczynku. Obracam się w kręgu humanistów, więc moich kolegów nie muszę do czytania specjalnie namawiać. Wydaje mi się jednak, że każdy powinien zacząć czytanie od lekkich pozycji. Pamiętam jak lubiłem w szkole podstawowej „Dziennik Cwaniaczka”. Był to raczej komiks niż wielka literatura, lecz to był jakiś początek – przyznał.

Dorota Gajda – Szczygielniak, dyrektor Zespołu Szkół im. Prymasa w Opolu zawsze zachęca młodzież do czytania. – Warto zachęcać młodych ludzi do czytania tymi pozycjami, które młodzież lubi. Patrząc po ilościach wypożyczanych książek wśród młodzieży, także w szkolnych bibliotekach, można powiedzieć, że czytelnictwo przeżywa renesans. Niekoniecznie są to „szeleszczące kartki”, które preferuję, jednak jak by to nie była forma, warto polecać ją młodzieży. Uważam, że takich akcji jak „Narodowe Czytanie” powinno być jak najwięcej – przyznała.

kk

Udostępnij wpis: