Kolejny zabytek zostało udostępniony mieszkańcom i turystom. Obok Muzeum Śląska Opolskiego będzie można zwiedzać zabytkową studnię, która mieści się w pomieszczeniach dawnej kotłowni. To nie jedyna atrakcja.
Wszystko zaczęło się od niewielkiego wyłomu. Później okazało się, że podłoga dawnej kotłowni kryje w sobie zabytkową studnię. Ta została odremontowana i z powodzeniem wpisze się w szlak turystyczno-kulturalny Opola. – Studnia znajdowała się pod betonową podłogą w dawnym składzie opału. Zlokalizowana jest dokładnie w wejściu do piwniczego pomieszczenia budynku przy ulicy Krawieckiej 13. Wypełniona jest wodą i kryje w sobie wiele zagadek. W latach 60-tych przy tej studni odkryto garnek ze srebrnymi monetami, które przygotowujemy do ekspozycji. Dopiero w 2012 roku tym miejscem ponownie zaczęto się interesować – mówi Monika Ożóg, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego.
Monety, które zostały odnalezione w 1966 roku przy jednej ze ścian, zostały prawdopodobnie ukryte w glinianym dzbanku w drugiej połowie XVII wieku. Skarb miał liczyć 130 monet, jednak do muzeum trafiło ich 111.
Zapomniana studnia
Dostosowanie do zwiedzania pomieszczeń, w której znajduje się piwnica, kosztowało 400 tysięcy złotych. Komfort zwiedzających zapewnia podgrzewana podłoga. Na ścianach znajduje się ekspozycja, na której prezentowane są zarówno grafiki średniowiecznego Opola, jak i stare dzbany.
Jak wspomina to cenne znalezisko Leopold Szwaiger, zainteresowanie pracowników Wielobranżowej Spółdzielni Pracy „Społem”, która funkcjonowała w tej kamienicy, wzbudziła niewielka dziura, którą zauważył jeden z pracowników. – O wszystkim mi powiedział palacz, który tutaj pracował. Później namówiłem wszystkich do rozkucia betonu. Wtedy okazało się, że pod posadzką coś jest. Zainteresowałem sprawą firmę zajmującą się odwiertami studni. Na początku jej pracownicy byli sceptyczni. Mówi, że wielokrotnie znajdowali kamieniska i w tym przypadku zapewne jest podobna sytuacja. Okazało się, że pod podłogą znajduje się zabytkowa studnia, pamiętająca czasy potopu szwedzkiego, czyli połowy XVII wieku. Pracownicy odkrywali ją metr po metrze, była to bardzo czasochłonna praca – opowiada.
Studnia głęboka jest prawie na 12 metrów, ma w części cembrowinę kamienną, a potem też znakomicie zachowaną drewnianą. Na końcu jest otwór w marglu, na którym zbudowane jest Opole. Studnia była pełna brudu i śmieci, które nagromadziły się tam przez wiele lat. Teraz woda w studni jest czysta.
Współpraca instytucji kultury
Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła przyznaje, że instytucje kultury korzystają z możliwości Regionalnego Programu Operacyjnego. Właśnie dzięki pieniądzom z tego źródła było możliwe przywrócenie tego miejsca zwiedzającym. – Jak dyrektorzy widzą szansę na rozwój swoich instytucji z tych pieniędzy, to my z chęcią je rezerwujemy w budżecie. Lepsze wykorzystanie tego potencjału finansowego jest wtedy, gdy instytucje chcą ze sobą współpracować – podkreśla marszałek. Za przykład podaje m.in. współpracę Teatru im. Jana Kochanowskiego z Muzeum Śląska Opolskiego czy opolskim skansenem i Filharmonią Opolską. – Tutaj musi być wzajemne przenikanie się. Oferta musi polegać na tym, że napotykamy atrakcje, przemieszczając się po tych wszystkich miejscach. Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca zapowiada wprowadzenie jednego biletu dla wszystkich wojewódzkich instytucji kultury. – Sama studnia jest natomiast dużą atrakcją. Wokół tego miejsca będziemy poszerzać naszą propozycję – dodaje.
Renowacja studni została sfinansowana z projektu „Światło na sztukę – ochrona i rozwój infrastruktury obiektów Muzeum Śląska Opolskiego oraz Teatru im. Jana Kochanowskiego”. W ramach projektu została zwiększona przestrzeń wystawiennicza Muzeum Śląska Opolskiego, poprawił się standard techniczny prezentacji oferty kulturalnej obydwu instytucji, zmodernizowano budynek Galerii Muzeum Śląska Opolskiego.
PW
Data publikacji: 5 lutego 2019