Szpital Wojewódzki w Opolu oraz Opolskie Centrum Onkologii wykonały pionierski krok w skali województwa opolskiego. Kilka lat temu wybudowany łącznik zbliżył komunikacyjnie oba szpitale, teraz pozytywne zmiany stały się faktem na poziomie zarządzania.

Od 9 października, dotychczasowy dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii Marek Staszewski łączy funkcję dyrektora OCO oraz prezesa Szpitala Wojewódzkiego. Dotychczasowa prezes Szpitala Wojewódzkiego Renata Ruman – Dzido jest natomiast dyrektorem ds. finansowych i strategii rozwoju w Szpitalu Wojewódzkim oraz zastępcą dyrektora ds. strategii rozwoju w OCO. To rozwiązanie zdaniem nowego teamu zarządzającego jest odpowiedzią na rosnące koszty usług i zatrudnienia personelu oraz deficyt środków w NFZ.

Efekt synergii

Jak podkreśliła wicemarszałek Zuzanna Donath – Kasiura, z inicjatywą i pomysłem na jeszcze sprawniejsze zarządzanie obiema jednostkami wyszli dotychczasowi szefowie szpitali. – Ta przemyślana decyzja pozwoli obu jednostkom jeszcze lepiej patrzeć w przyszłość. Spotykamy się w symbolicznym miejscu, łączącym oba szpitale. Każdy z nich ma inną formę prawną. Współpracują ze sobą, ale są oddzielnymi jednostkami, choć mieszczą się na wspólnym terenie. Szefowie obu szpitali to wybitni menadżerowie ochrony zdrowia, to dzięki nim, jako organ założycielski, możemy chwalić się osiągnięciami, zarówno w kwestii jakości leczenia, jak i zarządzania i rozwoju jednostek. Czas nie stoi w miejscu. Dlatego, jako zarząd województwa opolskiego po kilkumiesięcznych rozmowach i dyskusjach, przychyliliśmy się do innowatorskiego pomysłu konsolidacji zarządzania obydwoma podmiotami – wyjaśniła.

Skok do przodu

Jak zgodnie wyjaśniają Renata Ruman – Dzido i Marek Staszewski, obie jednostki są w dobrej sytuacji finansowej, a wprowadzone na poziomie zarządzania zmiany to działanie uprzedzające i prewencyjne. – Staramy się myśleć perspektywicznie, nie czekając na pogorszenie sytuacji wokół nas. Obserwujemy zadłużenie szpitali powiatowych, NFZ ma coraz mniej środków, więc wskazane jest tu zjednoczenie sił, aby jeszcze lepiej wykorzystać nasze zasoby dla dobra pacjentów obu szpitali. Nie chcemy uśpić naszej czujności, za kilka miesięcy, może rok szpitale mogłyby znaleźć się na równi pochyłej. To działania prewencyjne, aby później nie musieć ratować szpitali – mówiła nowa dyrektor ds. strategii rozwojowych. Uprzedziła także, że zmiany te nie powinny absolutnie martwić ani pacjentów, ani pracowników. – Nie łączymy szpitali. Każdy z nich zachowuje swoją autonomię i samodzielność – wyraźnie zaznaczyła.

Marek Staszewski zauważa także dzięki tej decyzji w zarządzie szpitali znajdzie się ponad 400 mln złotych. To pozwoli na lepsze zarządzanie w uzupełniających się obszarach działalności. – Jako OCO potrzebujemy od Szpitala Wojewódzkiego wsparcia tych dziedzin, w których Szpital Wojewódzki jest dobry, np. interny czy intensywnej terapii, która była niezbędnym wymogiem przy leczeniu koordynowanym leczeniu raka piersi i raka jelita grubego – zauważył.

Do tej pory – jak dodał Marek Staszewski – oba podmioty obciążały się wzajemnie niemałymi marżami na wykonywane przez siebie usługi. – Jako OCO świadczymy usługi patomorfologii dla Szpitala Wojewódzkiego, a ten dla nas w obszarze żywienia czy laboratorium. OCO nie świadczy na rzecz Szpitala Wojewódzkiego usług diagnostyki obrazowej, korzysta on z instytucji zewnętrznych, a w OCO jest świetny zespół lekarzy z tego zakresu. To może się wkrótce zmienić. To szczegóły bardzo ważne w zarządzaniu dwiema jednostkami – podkreślił.

kk

Udostępnij wpis: