Zdobią jajka w swojej ulubionej technice. Podtrzymywanie ludowych tradycji, to dla nich atut i powód do dumy. W Muzeum Wsi Opolskiej w piątek spotkały się dzieci, w sobotę w konkursie kroszonkarskim będą ze sobą rywalizowali dorośli.

W konkursie dla dzieci uczestniczy w tym roku 140 najmłodszych z całego województwa opolskiego. Wcześniej pracownicy Muzeum Wsi Opolskiej zorganizowali ponad 40 spotkań. Dodatkowo, w wielu ośrodkach kultury na stałe wpisane są zajęcia ze zdobienia jajek. Szczególne zainteresowanie można zauważyć w czasie ferii, kiedy wiele osób przygotowuje się właśnie do konkursu kroszonkarskiego. Dorota Garbiec z Tułowickiego Ośrodka Kultury cieszy się z dużego zainteresowania wśród młodzieży zajęciami, które prowadzi. – Uczymy łączenia kolorów, malowania pisanek i zasad ich barwienia. W naszym ośrodku kultury propagujemy pisankę. Choć w Opolskim bardziej popularna jest kroszonka, ja jednak wolę metodę batiku. Ta pisanka przyszła do nas wraz z mieszkańcami  kresów. Moja babcia przyjechała z terenów obecnej Ukrainy i to ona mnie tego nauczyła – mówi Dorota Garbiec.

Bogdan Jasiński z Muzeum Wsi Opolskiej podkreśla, że zainteresowanie konkursem jest znacznie większe wśród dzieci niż dorosłych. – Dodatkowo w tym roku został podwyższony wiek dla dzieci. Teraz mogą w konkursie brać również siedemnasto- i osiemnastolatkowie. Oceniamy technikę kroszonkarską, batiku czyli pisania woskiem, oklejania i trawienia kwasem. Ta ostatnia jest najstarszą metodą. Zwracamy uwagę na zgodność z tradycją, technikę wykonania – wyjaśnia Bogdan Jasiński. Dodaje, że organizatorom najbardziej zależy na metodzie kroszonkarskiej. Każdy na zdobienie ma trzy godziny, choć wiele osób nie potrzebuje aż tak dużo czasu. W sobotę w konkursie zmierzą się dorośli. W województwie opolskim jest około 600 dorosłych kroszonkarzy, a do Opola przyjedzie prawdopodobnie 80 zawodników.

Wśród młodzieży znalazła się m.in. Karolina Sówka z Brynicy. Skrobanie kroszonki zaczęła w wieku 10 lat i od tamtego czasu uczestnicy w konkursie. Tej techniki nauczyła ją ciocia –  Bardzo odpoczywam przy zdobieniu kroszonki. Można uruchomić swoją wyobraźnię, wyrazić swoje myśli, wymyślać swoje wzory. Najlepiej jest trzymać się pewnych zasad. W każdym województwie są inne motywy, u nas dominują kwiaty – dodaje Karolina. Jak przyznaje, bardzo lubi drobne wzory. Emilia Zoń w trakcie zdobienia korzysta z wzorów, które znalazła w internecie, jednak dla niej jest to jedynie inspiracja. Lubi bardzko kwiatki i misterne wzory.

Wicemarszałek województwa opolskiego Zbigniew Kubalańca zaskoczony jest dużą frekwencją w edycji młodzieżowo-dziecięcej. – Wydawałoby się, że zdobienie kroszonki jest żmudne i trudne, a tutaj okazuje się, że wiele dzieci i młodzieży garnie się do tak wymagającego cierpliwości zajęcia. To też pokazuje, że praca, jaką podejmujemy wraz z muzeum, daje efekty. To również nadzieja na kontynuację tradycji, a stowarzyszenia będą mieć swoich następców – dodaje Zbigniew Kubalańca.

Wyniki konkursu poznamy w trakcie Jarmarku Wielkanocnego 5 kwietnia. Nad pracami komisja pochyli się w przyszłym tygodniu.

PW

Udostępnij wpis: