Z wizytą pożegnalną na Opolszczyźnie przebywał Joachim Mertes, wieloletni przewodniczący Landtagu Nadrenii-Palatynatu. Towarzyszył mu Heinz Hermann Schnabel, wiceprezydent Landtagu Nadrenii-Palatynatu.
Joachim Mertes był dobrym przyjacielem regionu, animatorem wielu wspólnych inicjatyw w sferze kontaktów gospodarczych, administracyjnych, naukowych i kulturalnych. Joachim Mertes w 2009 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Województwa Opolskiego. W ostatnich, marcowych, wyborach do Landtagu nie brał udziału, wcześniej bowiem podjął decyzję o wycofaniu się z życia politycznego.
W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego przewodniczącego Landtagu żegnali marszałek Andrzej Buła wraz z członkami zarządu: wicemarszałkiem Antonim Konopką oraz Grzegorzem Sawickim i Szymonem Ogłazą. Godzinę później Joachim Mertes spotkał się z przewodniczącym Sejmiku Województwa Opolskiego, Norbertem Krajczym oraz radnymi-członkami sejmikowej Komisji Współpracy z Zagranicą i Promocji Regionu.
– Cieszę się i zarazem smucę – mówił marszałek Andrzej Buła. – Cieszę, bo to kolejne spotkanie z przyjacielem naszego regionu, a smucę, bo wiąże się to z pożegnalną wizytą. Ale żegnamy funkcję, a nie człowieka.
Joachim Mertes, który półtora dnia spędził w Warszawie, mówił, że wracać będzie z Polski z przeświadczeniem, że Polacy są narodem radośniejszym od Niemców. Opowiadał, że na placu przed Zamkiem Królewskim widział tańczących ludzi, co przy temperaturze 8 stopni, uznał za wyczyn. Mówił też, że jako człowiek z zewnątrz, nie mógł się nadziwić, że parę kroków dalej – przed Pałacem Prezydenckim, zobaczył z kolei ludzi odmawiających różaniec.
Prowadzona w swobodnej atmosferze rozmowa z członkami zarządu dotyczyła problemów dzietności, mniejszości narodowych (w 100 tysięcznym powiecie, w którym mieszka Joachim Mertes, jest 130 narodowości) oraz sportu. Gdy marszałek Buła zażartował, że przyjedzie w mocnym składzie 16 czerwca do Moguncji, by obejrzeć zwycięstwo polskiej drużyny piłki nożnej nad Niemcami w czasie Mistrzostw Europy, przewodniczący wykrzyknął: – Jak pan na to wpadł? Marszałek Buła odpowiedział: – Warto mieć marzenia.
Na spotkaniu z radnymi przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy zapewniał: – Nie żegnamy się, mówimy do zobaczenia, bo przecież nadal będziemy współpracować. Joachim Mertes zwracając się do radnych mówił: – Dziękuję regionowi opolskiemu i jego przedstawicielom oraz Mniejszości Niemieckiej. Będę powtarzał do znudzenia, że nie warto wysyłać ani jednego żołnierza na kartoflisko w innym kraju. Jedno co warto, to budować silną, wspólną Europę.
MS
Data publikacji: 8 kwietnia 2016