Praca z dziećmi stała się ich pasją i spełnieniem. Medal „Serce Dziecku” przyznany druhowi Julianowi Kiełbasie (pośmiertnie) oraz druhowi Krzysztofowi Pędziwiatrowi to wyraz podziękowania za kształtowanie u najmłodszych empatii, mądrości życiowej i wrażliwości na niepełnosprawność.

Harcerstwo to szkoła życia, zdobywania nowych umiejętności i radzenia sobie w trudnych warunkach. To z jednej strony hart ducha, ale co ważne, szacunek do drugiego człowieka. Tymi wspaniałymi cechami kierowali się w swojej pracy tegoroczni laureaci opolskiego tytułu „Serce Dziecku”. W przypadku obu nagrodzonych z wnioskiem wystąpili uczestnicy Przeglądów Zespołów Artystycznych Nieprzetartego Szlaku ZHP w Grodkowie.

Druh Krzysztof Pędziwiatr to nauczyciel w Gimnazjum nr 2 w Grodkowie, komendant Hufca ZHP w Brzegu. W uzasadnieniu wniosku o nadanie medalu czytamy: „(…) Druh Krzysztof dzięki zaangażowaniu młodych ludzi w działalności ZHP wychowuje ich do takich wartości jak: dobroć, bezinteresowność, pomoc, empatia, tolerancja, twórczość, aktywność, pracy dla innych, wolności od uzależnień. Angażuje młodych, pełnosprawnych harcerzy do pomocy niepełnosprawnym”.  Drugi z medali przyznano pośmiertnie druhowi Julianowi Kiełbasie. Uzasadniając swój wybór dzieci napisały m. in.: „(…) Zanim odszedł na Wieczystą Wartę (jak mówimy o zmarłych harcerzach), w trakcie swojego życia dostrzegał potrzeby dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, upominał się o ich prawa społeczności lokalnej i stworzył od podstaw wydarzenie, na które przyjeżdżali niepełnosprawni uczestnicy z wielu regionów Polski i zagranicy. Pracując z nimi zawodowo, jako pedagog specjalny oraz instruktor harcerski wydobywał z nich talenty, które, na co dzień były niedostrzeżone. Nie tylko sprawił, ze dzieci niepełnosprawne intelektualnie, niewidome, niesłyszące prezentowały swój dorobek artystyczny, ale również integrował je z pełnosprawnymi rówieśnikami.” Według dzieci obydwaj nagrodzeni to prawdziwi ambasadorzy osób z niepełnosprawnościami.

Jak przyznał Krzysztof Pędziwiatr, praca z dziećmi towarzyszyła mu już od lat młodzieńczych. – Miałem 15 lat, kiedy  założyłem w Wałbrzychu swoją pierwszą drużynę harcerską. Ta wspaniała przygoda trwa do dziś – mówi. W swojej pracy stara się zawsze pokazać młodym ludziom, że można robić coś dla innych, szczególnie dla dzieci niepełnosprawnych. – Niesamowite jest, jaką empatię i integrację potrafią oni wykazywać, najmłodszy nasz wolontariusz ma 10 lat – mówi z radością.

Medal w imieniu zmarłego Juliana Kiełbasy odebrał jego syn Krzysztof. – Tato całe życie podkreślał, żeby patrzeć w serce dziecka, nie sugerować się jego pochodzeniem. Należy je obserwować, być z nimi. Znajdować, to co w nim jest najcenniejsze, najwspanialsze. Należy to wydobyć i poprowadzić je przez drogę życiową – mówił z sentymentem.

 

Odznaczenie przyznawane jest osobom dorosłym, które swoją działalnością i postawą zdobyły zaufanie, sympatię i szacunek dzieci. Wyboru kawalerów tytułu dokonuje dziecięco – młodzieżowa kapituła działająca pod patronatem Marszałka Województwa Opolskiego. Medale wręczył wicemarszałek Roman Kolek podczas XXIV Festynu Fundacji „Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym” na Placu Wolności w Opolu. Tradycyjny sok z cytryny, podany laureatom było testem na zachowanie uśmiechu, mimo kwaśnego smaku.

KK/PW

Udostępnij wpis: