20 lat inwestycji przeciwpowodziowych na Odrze oraz poprawa jej żeglowności i wykorzystanie potencjału w gospodarce, to temat konferencji: „Odra 20 lat po powodzi – stan obecny, perspektywy, szanse”. W Zakrzowie spotkali się samorządowcy, eksperci i naukowcy zajmujący się tą problematyką.

Samorząd  Województwa  Opolskiego w latach 1997 – 2017 na infrastrukturę przeciwpowodziową wydał  ponad 503 mln zł,  z tego 382 mln zł na zadania inwestycyjne i ponad 121 mln zł na utrzymanie urządzeń melioracji wodnych.

O inwestycjach na Odrze mówił również Jerzy Buzek, poseł Parlamentu Europejskiego, premier polskiego rządu w latach 1997 do 2001. – Premierem powołany zostałem tuż po powodzi w 1997 roku. Moja pierwsza oficjalna wizyta była w Raciborzu, później Opolu i na terenie Śląska. Często wracałem na Opolszczyznę. Na pierwszym posiedzeniu rządu podjęliśmy decyzję, że odbudujemy wszystkie zniszczenia w ciągu czterech lat. Poszkodowani otrzymali 6000 zł. Znaczyło to tyle mniej więcej, jak teraz 14 tysięcy złotych. Podjęliśmy również kroki w kierunku budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych. W sumie w ciągu czterech lat wydaliśmy 5 miliardów złotych na te inwestycje – mówi Jerzy Buzek.

 

Przypomnijmy, że w tym czasie Polska nie była jeszcze w Unii Europejskiej. Jak dodaje Buzek, w tym czasie udało się odbudować większość wałów przeciwpowodziowych, przepustów, wybudowano nowe kanały i mosty. W tym czasie rozwinęły się małe i średnie przedsiębiorstwa, które zostały zaangażowane w odbudowę strat popowodziowych.

W samym tylko województwie opolskim  zmodernizowano 105 km wałów oraz murów przeciwpowodziowych za kwotę 230 mln zł. Wdrożono program „Odra 2006”. Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła podkreśla zaangażowanie samorządów całego województwa w odbudowie  po powodzi.  –  Jestem wdzięczny za to, że po takim bardzo przykrym  doświadczeniu, wszyscy, bez względu na przynależność partyjną zrozumieli, że musimy zainwestować w Odrę. Przez ostatnie lata dbaliśmy o zabezpieczenie przed powodzią, teraz celem jest wykorzystanie jej w gospodarce. Interesariuszy Odry jest z bardzo wielu. Należy pogodzić interesy tych, którzy dbają o ekologię z tymi, dla których ważny jest rozwój życia gospodarczego  – dodaje marszałek.

Ewa Owczarek-Nowak, zastępca dyrektora wydziału ochrony środowiska Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego, pełnomocnik w zakresie Odry, Wisły i żeglugi śródlądowej zauważa, że z punktu widzenia bezpieczeństwa, ważne jest zabezpieczenie górnej Odry. – Mowa tutaj o wszelkiego rodzaju urządzeniach hydrologicznych i systemie przekazywania informacji. Duże inwestycje powinny uwzględniać potrzeby wszystkich regionów. To, co się robi w górnej części rzeki, ma swój wpływ na to, co się dzieje w dolnej części rzeki. To jest rzeka, która otwiera nam wiele możliwości, również związanych ze sportem, rekreacją i kulturą  – dodaje.

 

Powódź pamięta Jerzy Zygmunt, lekarz z Kędzierzyna-Koźla, odznaczony przez Prezydenta RP medalem za ofiarność i odwagę podczas powodzi w 1997 roku.- Była to lekcja solidarności. W trakcie  kataklizmu większość osób sobie pomaga. Moim zdaniem ważna jest też informacja i jej przekazywanie – mówi.

W trakcie konferencji podkreślano konieczność retencji wód z południa, a temu celowi ma służyć zbiornik w Raciborzu.

PW

Udostępnij wpis: