W przeddzień sesji Sejmiku Województwa Opolskiego po raz kolejny debatowano nad projektem tzw. uchwały antysmogowej. Wicemarszałek Roman Kolek mówił, że dyskusji nigdy za wiele, bo temat wywołuje wiele emocji w różnych środowiskach w regionie i trzeba wyjaśniać  wszelkie wątpliwości.

Z pomysłem takiego spotkania wyszli uczestnicy dyskusji, zorganizowanej na początku września. Czując niedosyt, zaproponowali,  by temat kontynuować.  Teraz na spotkanie zaproszono radnych sejmiku i włodarzy opolskich gmin, a także przedstawicieli producentów kotłów grzewczych i filtrów, kominiarzy, sprzedawców opału oraz przedstawicieli Opolskiego Alarmu Smogowego.

Dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska UMWO Manfred Grabelus, przypominając tryb przygotowania projektu uchwały mówił o zmianach w projekcie, wprowadzonych przez zarząd województwa w wyniku wejścia w życie rozporządzenia ministra finansów w sprawie wymagań dla kotłów na paliwa stałe. W efekcie projekt dotyczy obecnie zakazu używania określonych rodzajów opału, nie mówi zaś nic o konieczności wymiany instalacji. Wicemarszałek Roman Kolek informował, że nad tym projektem dyskutowali na ostatnim posiedzeniu członkowie sejmikowej komisji zdrowia, którzy zaproponowali wprowadzenie do uchwały m.in. zapisów dotyczących lokalnych programów ochrony powietrza, czy też zobowiązania zarządu województwa do przeprowadzenia społecznej kampanii edukacyjnej, związanej ze zwiększeniem świadomości ekologicznej w kwestii  używania odpowiedniego opału, a  także opracowania programu wsparcia finansowego dotyczącego konieczności wymiany kotłów.  – Chcemy też, by w uzasadnieniu uchwały jeszcze wyraźniej zaapelować do rządu o prowadzenie dalszych konsekwentnych działań, związanych z zachęcaniem do wprowadzania proekologicznych rozwiązań w gospodarstwach domowych – mówił.

W dyskusji wyrażano przede wszystkim obawy związane z kosztami wprowadzanych rozwiązań oraz możliwością ich egzekwowania. Mówili o tym przedstawiciele gmin, zwracając uwagę na to, że samotnych, starszych osób nie będzie stać na lepszy, drogi opał, a urzędnicy nie będą w stanie kontrolować, czym ludzie palą w piecach. Podkreślali też, że zapisany w rozporządzeniu ministra zakaz montowania pieców starszych niż piece piątej generacji pociągnie za sobą koszty związane z koniecznością wymiany całej instalacji przy zmianie pieca na nowy model.

Odpowiadali na to specjaliści z różnych branż. Przedstawiciel Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla udowadniał, że tańsze paliwa są zdecydowanie mniej kaloryczne, a więc w konsekwencji palenie lepszym opałem  w tym samym piecu nie powinno znacząco podnieść kosztów.  Obecny na spotkaniu producent systemów odpylania proponował, by wprowadzić pilotaż montowania elektrofiltrów, by sprawdzić ich efektywność podczas palenia w starych kotłach. Natomiast przedstawiciele Cechu Kominiarzy podkreślali, że systematyczne czyszczenie kominów jest podstawą, a z tym w wielu gospodarstwach bywa dziś różnie. Mówili też, że pomocą dla urzędów gmin w kontroli stosowanego opału  mogą być choćby protokoły z wykonywanych przeglądów kominiarskich.

Dr Krystyna Słodczyk z Opolskiego Alarmu Smogowego przekonywała, że dyskutując  o projekcie uchwały nie można zapominać o głosach z konsultacji społecznych za jej szybkim wprowadzeniem, ale przede wszystkim trzeba pamiętać o aspekcie zdrowotnym. – Podczas  tej dyskusji niemal w ogóle nie mówi się o tym aspekcie. A dostępne dane mówią, że w Polsce milion dzieci choruje na astmę, co czwarte dziecko ma alergię. W tzw. „dni smogowe” obserwuje się o 9% więcej zgłoszeń do lekarza w stanach przedzawałowych, 12% więcej zgłoszeń zakwalifikowanych jako udary – wymieniała. – Od smogu nie uciekniemy i w tej sytuacji trzeba przede wszystkim kierować się troską o zdrowie.

Wicemarszałek Roman Kolek kończąc spotkanie mówił, że jedyne co można zrobić od razu, to zmienić jakość opału – a zatem to trzeba zrobić i przyjęcie uchwały jest krokiem w tym kierunku. Członek zarządu województwa Antoni Konopka dodawał, że ustawa jest intencyjna, a najważniejsze jest podnoszenie świadomości ekologicznej mieszkańców. – Jestem pewien, że w tej sprawie wiele dobrego możemy zdziałać wspólnie z członkami Opolskiego Alarmu Smogowego. To powinno być nasza wspólną troską – dodawał.

VR

Udostępnij wpis: